Zwolnili Cię z pracy… Kilka rad dla Ciebie

Właśnie straciłeś pracę.

Dzisiaj, niestety, to zjawisko będzie dość powszechne.

Przytrafi się to tysiącom, a nawet milionom ludzi na całym świecie.

Teraz to Ty ją straciłeś i czujesz, że świat Ci się zawalił.

Co z Twoją najbliższą przyszłością? Jak zapłacisz rachunki, co ze spłatą kredytu, jak zareaguje Twój partner czy znajomi?

Strata pracy to nie tylko problem finansowy, ale i też olbrzymi cios dla Twojego poczucia własnej wartości. Może negatywnie wpłynąć na Twoją samoocenę, co w konsekwencji może odbić się na Twoim zdrowiu psychicznym.

Jednak zanim doprowadzisz do popełnienia różnych błędów, najważniejsze, żebyś nie podejmował decyzji pod wpływem emocji.

Warto zatem poczekać aż emocje trochę opadną i wziąć się za siebie, zacząć planować, wytyczać sobie cele i w końcu realizować, to co się zamierzało.

Oto kilka kroków, które pomogą Ci po stracie pracy:

• Pozwól sobie na smutek, łzy, daj sobie na to czas
• Uruchom swoje kontakty (poprzez znajomych, znajomych-znajomych, itd.)
• Nastawiaj się pozytywnie
• Zachowaj spokój
• Potraktuj poszukiwanie nowej pracy jako swoją nową pracę
• Pomyśl co byś zrobił gdybyś ponownie znalazł się w takiej sytuacji
• Zrelaksuj się, wyjedź gdzieś, zrób coś dla siebie
• Pomyśl, że może sam założysz jakąś działalność
• Zasugeruj się radami trenerów, coachów i innych ekspertów w dziedzinie kariery zawodowej
• Ustal dlaczego Cię zwolniono
• Zarejestruj się w odpowiednim urzędzie, żeby otrzymać status bezrobotnego
• Przejrzyj swoje finanse
• Zapisz się na jakieś kursy kwalifikacyjne czy zajęcia, dzięki którym zdobędziesz nowe umiejętności
• Zarejestruj się na portalu www.workmall.pl i stwórz swój profil zawodowy
• Poczytaj porady prawne
• Zacznij uprawiać jakiś sport albo postaw na zdrowe odżywianie
• Poproś byłego szefa o dobre referencje lub o zaświadczenie o wykonywanych zadaniach.

Rady:

Pamiętaj, żeby zaraz po zwolnieniu nie tracić panowania nad sobą. Kiedy już zaczniesz dochodzić do siebie, zapytaj o dokładny powód zwolnienia, a także co Twój szef powie przyszłym rekruterom, jak spytają o powód Twojego zwolnienia. Jeśli to możliwe, to poproś szefa o świetne referencje.

Ważne jest też, żeby się powstrzymać od negatywnych komentarzy na temat swojego pracodawcy w mediach społecznościowych czy na innych stronach internetowych, bo być może w nowej pracy będziesz potrzebować od niego referencji. Ponadto „obsmarowywanie” szefa w internecie nigdy nie jest dobrze odbierane przez żadnych pracodawców (mogą się obawiać, że ich też kiedyś „opiszesz”).

Jeżeli podejrzewasz, że jesteś ofiarą dyskryminacji lub naruszenia warunków umowy, poszukaj porady prawnej.

Jeśli zwolniono Cię, bo coś schrzaniłeś i zdajesz sobie z tego sprawę, poczuwasz się do winy i chciałbyś to jeszcze naprawić, poproś o drugą szansę.

Może to czas, żeby podjąć się pracy tymczasowej, dopóki nie znajdziesz tej właściwej (zawsze to świadczy o Twojej pracowitości, chęci, a także może zaowocować nowymi kontaktami).

Pamiętaj, żeby nie przychodzić na następną rozmowę o pracę z poczuciem porażki. Żeby pójść dalej, musisz najpierw poradzić sobie z poczuciem winy i gniewem, jaki Ci towarzyszył po utracie pracy. Najlepiej odczekać jakiś czas, pozwolić sobie na żałobę, na złość, frustrację, zawiedzenie, przejść przez te etapy i dopiero potem zacząć układać sobie plany zawodowe.

Warto jest też zastanowić się nad sobą, „spojrzeć w lustro” i wyciągnąć wnioski, zapytać dlaczego mi się to przydarzyło, itd. To jest ważne, żeby unikać błędów w przyszłości, ważne, by się rozwijać, udoskonalać.

Utrata pracy to też czas na wyjazd czy wakacje, na które wcześniej nie mogłeś sobie pozwolić, bo ograniczał Cię urlop albo niemożność jego brania. Może to najlepszy czas, żeby zrobić coś na co zawsze miałeś ochotę.

To też czas na rozwijanie swoich umiejętności, na robienie kursów, zdobywanie certyfikatów, na sport, fitness, jogę, na seriale, na które nigdy nie miałeś czasu.

I pamiętaj!

Utrata pracy –  „To tylko pewien etap, to nie koniec Twojego życia!” (…) „Wykorzystaj go do znalezienia pracy i robienia rzeczy, które kochasz” (Donny Kumar).